SIP

W tym roku minęło 65 lat od powstania w Polsce Społecznej Inspekcji Pracy. Koordynatorzy SIP działający w regionach i branżach Związku spotkali się w Gdańsku, żeby rozmawiać o losach ustawy o SIP, którą konfederacja Lewiatan zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego. W spotkaniu uczestniczyła Bożena Borys- Szopa, członek Rady Ochrony Pracy przy Sejmie RP oraz Barbara Surdykowska, ekspert „Solidarności”.

SIP jest samodzielnym organem kontroli. To służba społeczna pełniona przez pracowników, pod kierownictwem związków zawodowych. – Społeczna Inspekcja Pracy została powołana w celu zapewnienia związkom zawodowym niezbędnych warunków do sprawowania kontroli przestrzegania przepisów prawa pracy i bhp i reprezentuje wszystkich pracowników, bez względu na przynależność do związków zawodowych – mówi Marzena Flis, pełnomocnik „Solidarności” ds. Bhp.

 

Zdaniem Lewiatana w obecnej ustawie o społecznej inspekcji pracy brakuje precyzyjnego określenia maksymalnej liczby społecznych inspektorów pracy, którzy mogą funkcjonować w zakładzie pracy, czego efektem jest „nieuzasadniona ważnym interesem publicznym ingerencja w wolność gospodarczą pracodawców”. Lewiatan uważa, że również zapis o zbyt szerokim i ogólnikowym określeniu kompetencji społecznych inspektorów pracy jest niezgodny z Konstytucję RP i zwraca uwagę na nieprecyzyjne określenie obciążeń, jakie pracodawca powinien ponosić w związku z działaniem społecznych inspektorów pracy.

 

Związek zaznacza, że nie można ograniczać roli społecznej inspekcji pracy, ponieważ pełni ona bardzo ważną rolę w procesie poprawy warunków bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie.  – Społeczna Inspekcja Pracy jest dla nas bardzo ważna  – powiedział podczas spotkania Piotr Duda, szef „Solidarności” – To potrzebny instrument, dzięki któremu przestrzegane są układy zbiorowe pracy i warunki bhp. Dobrze by było, gdyby pracodawcy zrozumieli, że dzięki uwagom społecznych inspektorów pracy przedsiębiorstwa poprawiają swoje standardy, przez co stają się bardziej konkurencyjne – podkreślił przewodniczący KK.

 

Z raportów Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że w zakładach, gdzie działają społeczni inspektorzy, warunki pracy są znacznie lepsze, a kontrole wykazują dużo mniej uchybień, niż w firmach, gdzie „sipowców” nie ma. – SIP odgrywa bardzo ważną rolę w systemie ochrony pracy. Inspektorzy dbając o poprawę warunków zatrudnienia powiększają udział pracowników w kształtowaniu bezpiecznego miejsca pracy. Nasza inspekcja od lat wykorzystuje ich doświadczenia i uwagi podczas kontroli w zakładach pracy – podkreśla Danuta Rutkowska, rzecznik prasowy Państwowej Inspekcji Pracy.