W czwartek 8 lutego w Sejmie odbyło się ponowne pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ws. emerytur stażowych przygotowanego przez NSZZ „Solidarność”. Tożsamy projekt złożyła też Lewica jako projekt poselski. Często przywoływano historyczny 14. postulat Porozumień Sierpniowych, który do dziś nie został zrealizowany, a właśnie odnosił się do wprowadzenie możliwości przejścia na emeryturę w zależności od stażu pracy. Postulat Solidarności spotkał się z szerokim poparciem wśród polityków różnych formacji politycznych. Oto, jak o emeryturach stażowych i samej Solidarności mówili politycy od prawa do lewa.
Solidarność realizuje chyba ostatni z postulatów wypisany na tablicach Stoczni Gdańskiej. To kwestia ważna, istotna, społeczna, o której już była mowa, bo ludzie umęczeni ciężką pracą powinni mieć taką możliwość, by z emerytury stażowej skorzystać
– mówił Jan Mosiński z Prawa i Sprawiedliwości.
Dziś mamy na stole dwa projekty: jeden projekt obywatelski, drugi projekt poselski, i za oba tymi projektami stoją największe centrale związkowe: Solidarność i OPZZ. Oba te projekty mają też podobne rozwiązania, bo zakładają, że okres składkowy i nieskładkowy będzie wynosił co najmniej 35 lat pracy dla kobiet i 40 lat pracy dla mężczyzn. Mam nadzieję, że Wysoka Izba podejmie decyzję o tym, by procedować te projekty w komisji sejmowej, by je połączyć i wspólnie nad nimi pracować, i zintegrować je z obecnym systemem emerytalnym, tak by zapewnić zarówno docenienie stażu pracy, jak i godne emerytury
– powiedziała Małgorzata Tracz z Koalicji Obywatelskiej, z Partii Zieloni.
Ideą emerytur stażowych jest możliwość zakończenia długiej i często odbijającej się na zdrowiu pracy zawodowej. Wiele osób może z ulgą przyjąć to, że ma taką możliwość. Osoba, która pracowała 35–40 lat, powinna mieć możliwość przejść na zasłużoną emeryturę, bo należy docenić osoby, które ciężko pracują, niejednokrotnie fizycznie, odkładają regularnie składki, i dać takim osobom prawo wyboru
– opisywała Agnieszka Maria Kłopotek z PSL-u.
Wprowadzenie emerytur stażowych było elementem Porozumień Sierpniowych i myślę, że brak emerytur stażowych to jest jeden z wyrzutów sumienia III RP, który pokazuje, jak kolejne rządy daleko odeszły od dziedzictwa Solidarności
– gorzko stwierdziła Dorota Olko z partii Razem.
Trzeba złożyć wielkie podziękowania dla Solidarności za ten projekt, a przede wszystkim za wytrwałość w jego promowaniu i walki o emerytury stażowe. To są 44 lata od ogłoszenia 21 postulatów z Sierpnia 1980 roku
– podsumował Jarosław Sachajko z Kukiz’15.
Źródło: Sejm RP/tysol.pl
Link: