Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska była specjalnym gościem posiedzenia Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. Mówiła kiedy nie będzie handlu w niedziele i o tym jak poprawić dialog w Polsce.
Komisja Krajowa obradująca na zamku w Rydzynie (woj. wielkopolskie) dyskutowała z minister Rafalską przede wszystkim o poziomie dialogu w Polsce. Przedstawiciele „S” podkreślali, że Rada Dialogu Społecznego była tworzona jako zaprzeczenie martwej Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych. Miała być niezależna, z własnym finansowaniem i możliwością realnego działania. Tymczasem obecne pomysły umocowania dyrektora Rady Dialogu Społecznego na stanowisku zastępcy dyrektora Centrum Partnerstwa Społecznego jest dalszym uzależnieniem tej instytucji od rządu.
Komisja Krajowa przyjęła także m.in. stanowiska w sprawie propozycji wzrostu wynagrodzeń oraz emerytur i rent w 2018 r., a także sprzeciwiające się planom zmniejszenia zatrudnienia w Polskiej Grupie Energetycznej o 20 proc.
Dużą część posiedzenia zajęła dyskusja o wolnych niedzielach w handlu. Komisja Krajowa przyjęła stanowisko ws. projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Od pytań o wolne niedziele nie uciekła minister Rafalska. Alfred Bujara, przewodniczący Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń zapytał kogo boi się rząd PiS nie wprowadzając wolnych niedziel.
Minister odpowiedziała, że rząd boi się nieodpowiedzialnych i złych decyzji. Tłumaczyła, że zależy jej na uchwaleniu dobrych rozwiązań, które mają szansę dłuższego przetrwania.
Przewodniczący Solidarności Piotr Duda zwrócił uwagę, że idąc do wyborów PiS stawiał sprawę wolnych niedziel jako kwestię priorytetową. I teraz powinen się z tego wywiązać. Tymczasem członkowie Solidarności to świadomi wyborcy, którzy dokładnie przyglądają się działaniom rządu.